HIFI Banda - W klubie
Idę przez klub, widzę w chuj sztuk co błyszczą
Alkohol, noc, typy tu gubią rzeczywistość
To nasz świat, wybraliśmy go sami
Przechodzę, skręcam, za deckami widzę Kebsa
Strobo mi miga jak w oczach reszta sali
Obok ktoś pali skręta, nasi ludzie są z nami
Bufetowa napierdolona jak szpak
Zamiast lać po kielonach, leje wódę na blat
Ma niezłe cytryny, ale nie wydaje reszty
Jak kurwy, szmaty, automaty, bandyty
Litry i bataty, obcinają mnie barany
Dwóch mocno spiętych, grają, że luzacy
To jest tak, gruby bal na patelni
Samotna sztuka przy barze, co chce kiełbase
Ja tracę ją z oczu, teren znaczę tagiem
Zawijam na backstage, palę, łapię równowagę
Tylko my tak umiemy rozjebać bibę
Organizator obrzygał kibel
Bramka opyla ostatni bilet
Właściwie to nie słyszę co gadasz
Macham łbem, że niby wiem ocb i spierdalam
Ogień chce ode mnie jakaś naćpana lala
Rozlała tu pół malibu a dwóch typów patrzy na nas
Błagam barmana żeby coś nalał
Bo poziom alkoholu we krwi opada jak Niagara
DJ robi ała, ja rozpoznaję ten styl
Hip-hop, funky, soul, żadne r'n'b
Najebany typ potrącił łokciem ramię
Nagle zgrzyt, ups tak fajnie, fajnie
Ktoś słabnie myślę, upadnie na mnie
Prostopadle jak świerk na wycince w tajdze
Miałem rację, pacjent miał zwarcie w bańce
Blanta siostro, czas na reanimację
Zaraz wbitka na scenę, więc spadam
Krótka piłka, muzyka, barman mi nalał
Żołądek, szlug, blant Ty, gdzie popita
Idę grać, kurwa mać, nie pytaj mnie co słychać
Gruby bas, nasi ludzie pod sceną
Nadszedł czas, to nasz czas, nasz sezon
Kto tak gra? pomyśl nad odpowiedzią
Bez względu czy mówisz yoł, czy mówisz elo
To Hi-Fi banda wdziera się w stereo
Gramofony, mikrofony, systemy lecą jak metro
Dziękujemy swetrom, pseudointeligentom
I psom, co chcą ciąć sos, za flow z potencją
To jest show jak Bill Cosby w sobotę
Organizator liczy ludzi na sali i flotę
My liczymy na after niekoniecznie hotel
Nie musi być 5 gwiazdek i tak zrobimy swoje
Po koncercie poszedłem po bletkę
po drodze ktoś podbił po podpis i beczkę
potem pobiegłem po schodach pod backstage
pierdolnąć browar, pokaszleć po skręcie
Had lubi podładować baterie
gdy pad wkłada butelkę gwintem w gębę
hajs dawaj bo tak, zaraz będzie Empik
pustą kielnię mam jak pustelny pustelnik
Bejbi bejbi tyłeczek masz wielki
za dużo wędlin, japa jak żaba Kermit
Zbieraj chłopaka, niech zwiewa spod didżejki
bo to nie dyskoteka, niech nie zamawia piosenki
DJ to DJ, MC to MC, Hip do Hop
rozpierdolimy wam bębenki
Jak King Kong pół dzielni, jak układ słoneczny Kopernik
to styl H do I do F I
- 1415 artystów
- 2116 płyt
- 2083 tekstów
- 2632 teledysków
- 8816 plików